Segiet – niby zwyczajny las, a jednak to miejsce ma w sobie coś magicznego…
Przekonała się o tym klasa 2c w czasie jesiennej wizyty w tym przepięknym Rezerwacie Przyrody.
A wrażenia poetycko opisała Julia Chmielowska – laureatka Ogólnopolskiego Konkursu Wiersza Klasycznego:
Wielkie buki przyodziane w mundur szary
Co na baczność stoją wciąż, kolejny wiek
Nagie prawie już gałęzie niby mary
Słońca blask, nitki pajęczyn, las i my.
W butach, które czyste rano były,
Z liśćmi w ręku jak z trofeum szczerozłotym
Nad przepaścią bez wahania przechodzimy,
A że wszystko brudne już – kto myśli o tym?
Czasem ścieżką przez kałuże i babrzyska,
Czasem zboczem jak zjeżdżalnią prosto w dół,
Lecz idziemy ciągle prosto i do celu
Zagłębiając białe buty w czarny muł.
W kartach pracy spostrzeżenia notujemy
I uczymy się na pamięć nowych nazw
Mchy, pająki, liście fotografujemy
Wszystko przecież przyda się na przyszły czas.
Złote słońce prześwituje przez gałęzie
Cienie kładąc tam, gdzie staje każdy z nas
I idziemy zasłuchani i wpatrzeni
W ptasim głosem cicho drżący wielki las.