W pewien jesienny dzień klasy 3D i 2E, miały okazję pojechać do Wrocławia. 
 
Pierwszym przystankiem klasy maturalnej podczas wycieczki było zoo, które jest bogate w niesamowitą ilość różnych gatunków zwierząt. Mogliśmy się poczuć jak w filmach dokumantalnych National Geographic. Tańczący słoń, słynny myszojeleń, lemury łudząco przypominające Króla Juliana ze znanej bajki, a także małpki skaczące na pobliskich drzewach – to tylko niektóre z okazów, które zapadły nam w pamięć. Wrocławskie zoo posiada również niespotykaną motylarnię oraz afrykarium, gdzie znajduję się cudowny, podwodny tunel. 
 
Po niesamowitych wrażeniach, które dostarczyły nam egzotyczne zwierzęta, udaliśmy się na wystawę „Body Worlds Vital”.  „Ekspozycja opowiada o cudzie, złożoności i kruchości ludzkiego ciała. Inspiruje do życia z zachowaniem witalności i pełni sił” – tak sami organizatorzy opisują ten niezywkły pokaz. Mieliśmy okazję zobaczyć eksponaty, którymi były prawdziwe, wcześniej poddane zabiegowi plastynacji, ludzkie ciała. Nieodłącznym elementem tej wystawy były organy dotkniętę różnymi chorobami przyrównane do tych zdrowych. Sama ekspozycja była bardzo pouczająca, ponieważ skłoniła nas uczniów do refleksji nad niezdrowym trybem życia. 
 
W tym samym czasie nasi młodsi koledzy poczuli świąteczny klimat na wrocławskim jarmarku, a także odwiedzili Muzeum Przyrodnicze, gdzie poszerzali swoją przyrodniczą wiedzę. 
 
Powrót z wycieczki nas wszystkich zaskoczył, ponieważ Gliwice przywitały nas mroźną zimą! Zasypane auta, ujemna temperatura oraz wszechobecny śnieg – to było coś, czego nikt się nie spodziewał.
 
Katarzyna Serafin