DZIEŃ 1

O 3:45 zebraliśmy się na lotnisku. Wszyscy byliśmy niewyspani, ale i podekscytowani. Poszliśmy na odprawę samolotową i o 6:00 wystartowaliśmy. Dla niektórych z nas było to zupełnie nowe doświadczenie. Wylądowaliśmy o 7:40 i z lotniska Luton pojechaliśmy na King’s Cross, gdzie znajduje się słynna platforma nr 9 i ¾ – przejście na expres do Hogwartu. Później metrem przedostaliśmy się do muzeum Alberta i Wiktorii – największego muzeum sztuki i rzemiosła artystycznego w Londynie. Następnie udaliśmy się do National Gallery. Zobaczyliśmy tam wiele znanych obrazów, a głównym eksponatem były słoneczniki Van Gogha. Przed galerią znajduje się Trafalgar Square, gdzie stoi słynna kolumna Nelsona. Przeszliśmy przez chińską dzielnicę, gdzie właśnie trwały przygotowania do chińskiego nowego roku – roku smoka i dotarliśmy na obiad. Ciekawie było posłuchać rozmów Brytyjczyków, którzy mówią z bardzo charakterystycznym akcentem. Najedzeni dotarliśmy na Leicester Square, gdzie mieliśmy możliwość zakupienia pamiątek. Znajdują się tam sklepy M&M i Lego, oraz pomniki postaci z bajek i nie tylko. Po 19:00 dotarliśmy na stację Waterloo, skąd pojechaliśmy pociągiem do naszego hotelu w Sunbury.

DZIEŃ 2

Tego dnia pogoda była typowo londyńska- prawie cały czas padał deszcz. Jedliśmy śniadanie w hotelu, można było zjeść prawdziwe brytyjskie śniadanie jak np. fasolka, jajko, bekon lub tosty z pomarańczową marmoladą. Pociągiem przetransportowaliśmy się na stację Waterloo i metrem przejechaliśmy do British Museum. Jest to jedno z najciekawszych muzeów i znajdują się tam m.in. kamień z Rosetty oraz egipskie mumie i sarkofagi a także gliniane tabliczki z pismem klinowym oraz wiele innych fascynujących eksponatów. Później udaliśmy się na obiad. Po obiedzie poszliśmy na spacer po Londynie i zatrzymaliśmy się pod Piccadilly Circus. Jest to najruchliwsze skrzyżowanie w Londynie. Wyruszyliśmy dalej i po drodze minęliśmy Królewską Akademię Sztuki oraz Burlington Arcade – zabytkowe centrum handlowe, które zostało otwarte już w 1819 r. Następnym punktem programu był najstarszy w Londynie sklep z zabawkami – Hamley’s. Mieliśmy tam chwilę na zakupy i dotarliśmy na Oxford Street, gdzie znajdują się najdroższe sklepy w Londynie. Po drodze minęliśmy Hyde Park ze słynnym Speaker’s Corner. Pod wieczór wróciliśmy do hotelu, aby odpocząć przed następnym dniem zwiedzania.

DZIEŃ 3

Po śniadaniu w hotelu poszliśmy na pociąg. Tego dnia najbardziej padało oraz wiało, ale nie przeszkodziło nam to w zobaczeniu London Eye, Big Bena, budynków parlamentu i opactwa Westminsterskiego. Następnie minęliśmy słynne Downing Street (gdzie znajduje się dom premiera Wielkiej Brytanii) oraz budynek Admiralicji i Konnej Królewskiej Gwardii. Przeszliśmy przez City – najnowocześniejszą dzielnicę Londynu. Potem udaliśmy się do National Maritime Museum gdzie dowiedzieliśmy się dużo o Horatio Nelsonie – jednym z brytyjskich bohaterów narodowych, a także o podróżach morskich, podbojach i wyglądzie statków. Stamtąd udaliśmy się do Greenwich, gdzie znajduje się obserwatorium oraz wyznaczony jest południk zerowy.  Mogliśmy także sprawdzić czy nasza stopa ma rozmiar stopy. Po drodze widzieliśmy Cutty Sark – XIX-wieczny kliper, który pobił wiele rekordów prędkości. Mieliśmy także okazję zrobić zakupy w Greenwich Market – wieloletniej hali targowej ze stoiskami i sklepami sprzedającymi antyki, dzieła sztuki i inne towary oraz przekąski na wynos. Było tam wiele ciekawych rzeczy do kupienia. Po obiedzie odbyliśmy rejs statkiem po Tamizie, którą dopłynęliśmy pod Tower Bridge. Następnie udało nam się zobaczyć Tower of London – niezdobytą budowlę obronną i pałacową monarchów Anglii zbudowaną już w 1078 r. oraz kolumnę upamiętniającą wielki pożar w Londynie. Pod koniec dnia przyszliśmy jeszcze raz na Leicester Square, gdzie mieliśmy chwilę dla siebie po czym zmęczeni wróciliśmy do hotelu.

DZIEŃ 4

To był niestety już nasz ostatni dzień w tym deszczowym, ale bardzo ciekawym mieście. Tego dnia po śniadaniu zabraliśmy bagaże ze sobą, aby zostawić je w przechowalni bagażu w A&V Museum, gdzie natrafiliśmy na pewne problemy. Jednak po dłużących się minutach oczekiwania w końcu mogliśmy wyruszyć na dalsze zwiedzanie miasta. Najpierw zwiedziliśmy Muzeum Historii Naturalnej z dinozaurami i historią geologii naszej planety. Widzieliśmy tam “Royal Agate” – kamień królewski, na którym pod światło można zobaczyć zarys królowej Elżbiety II. Po muzeum przejechaliśmy charakterystycznym dla Wielkej Brytanii czerwonym piętrowym autobusem (no bo przecież jak to być w Londynie i nie jechać piętrowym, czerwonym autobusem). Widzieliśmy jeszcze pomnik Wellingtona i Pałac Buckingham z gwardzistami w czapach z niedźwiedziego futra. Na koniec, przed odlotem wstąpiliśmy do Muzeum Nauki z historią podbojów kosmosu itd. Wylecieliśmy o 21:50, warunki były wyjątkowo dobre więc lecieliśmy tylko 2 godziny i na lotnisku w Pyrzowicach byliśmy jeszcze przed pierwszą w nocy. Musieliśmy chwilę czekać na kontrolę paszportów. Z lotniska odebrały nas nasze rodziny i wróciliśmy do domów cali i zdrowi (niektórzy lekko przeziębieni).

Dziękujemy bardzo Pani Małgorzacie Nowak, Pani Annie Mroszczak i Panu Dariuszowi Bazydło, za opiekę i nadzór na wycieczce, ale przede wszystkim dziękujemy Panu przewodnikowi Dariuszowi za oprowadzenie nas po Londynie i opowiedzenie wielu ciekawych faktów i historii.

Autorki:

Aleksandra Gruszczyńska

Krystyna Klajmon